Ubezpieczenie na każdą kieszeń! |
Wyjeżdżasz na kilka miesięcy? |
Wymiana studencka, stypendium |
Wyjazd do pracy, wizyta u rodziny? |
Gdy cierpisz na długotrwałą chorobę |
Nadciśnienie, cukrzyca, astma, |
Nowotówr, stwardnienie rozsiane |
Choroby układu krążenia i inne |
Szybko i wygodnie, bez wychodzenia z domu | |
Bez wypełniania tradycyjnych druków - formularze online | |
Zamów gdziekolwiek jesteś - 24 h/doba, 7 dni w tygodniu | |
Dowiedz się więcej o ubezpieczeniach z artykułów online |
Dziękujemy za oddanie głosu
Towarzystwa ubezpieczeniowe oferują gotowe, zróżnicowane pod względem składki i zakresu ochrony ubezpieczeniowej pakiety polis turystycznych. Nie powinniśmy w wyborze kierować się jedynie ceną, choć i ona może mieć dla nas istotne znaczenie. Lepiej żebyśmy mieli polisę gwarantującą przynajmniej podstawową ochronę, niż żadnego ubezpieczenia wakacyjnego.
Choć w każdej polisie turystycznej znajdziemy ubezpieczenie kosztów leczenia w czasie naszego pobytu za granicą, to inne jej elementy mogą się od siebie różnić. Można ją też skomponować, samodzielnie ustalając sumy ubezpieczenia. Warto zdobyć informacje, jak drogie są usługi medyczne w kraju, do którego się udajemy. Może się bowiem okazać, że KL oszacowane na 15.000 euro to za mało gdyby przyszło nam skorzystać z pomocy szpitala w Kairze czy Tunisie.
Skoro już jesteśmy przy zdrowiu pamiętajmy, by poszerzyć nasze ubezpieczenie wakacyjne o opcję dla osób cierpiących na choroby przewlekłe. Jeśli podczas zagranicznych wojaży potrzebować będziemy medycznego wsparcia na skutek powikłań związanych z chorobą przewlekłą z poszerzoną polisą wakacyjną nie będziemy musieli martwić się o ewentualne koszty. W innej sytuacji ubezpieczyciel odmówi pokrycia wydatków, a szpital nas obciąży fakturą za leczenie.
Zastanówmy się także nad dodatkową ochroną, którą może zawierać ubezpieczenie wakacyjne, jeśli zamierzamy uprawiać sport. W Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia (OWU) znajdziemy informacje, które dyscypliny wymagają od nas opłacenia wyższej (nawet o 300%) składki, jeśli chcemy zapewnić sobie pokrycie kosztów leczenia urazów powstałych na skutek uprawiania wybranej aktywności ruchowej.
Warto o to dopytać ubezpieczyciela, bo wielu ubezpieczonych nie wie, że za ekstremalne uważa się nurkowanie na niewielkich głębokościach, kitesurfing, chodzenie po jaskiniach czy jazdę rowerem górskim. Poziom naszych umiejętności nie ma tu żadnego znaczenia, więc argument, że nie uprawiamy tych sportów wyczynowo zostanie przez towarzystwo łatwo obalony za sprawą odpowiedniego paragrafu z OWU.